
Pierwsze 10 km płynęło mi się nawet ok., he he he. Było trochę zimno. Szczęka latała. Po ok. 15 km zaczął się lekki dramat. Biodra mi siadły. Płynęłam bez nóg, w dodatku zaczęły się fale. Problemy miałam z nawigacją bo boje były tylko na 5, 10 i 15 kilometrze i nic więcej. Więc moja łódź i osoby na niej nie wiedziały gdzie mają w ogóle się kierować. Nie podejrzewałam że w ogóle dopłynę taki dystans! Jestem mega dumna z siebie!:)
Załoga swimportal.pl jest dumna z Ciebie! Gratulujemy!