W miniony weekend w Canet odbyły się zawody z cyklu Mare Nostrum, cykl dobrze znany naszym pływakom. Startują w nim, często z powodzeniem, od wielu lat. Zawody gromadzą wielu zawodników światowej czołówki. Ciekawe będzie porównanie wyników aktualnych Mistrzów Polski ze Szczecina ze zwycięzcami z Canet. W nawiasie, przy wyniku polskiego pływaka, miejsce, jakie dawałby mu wynik z dopiero co zakończonych GMPol
|
GMPol k |
Canet k |
GMPol m |
Canet m |
50 dow |
Dowgiert 25,19 (8) |
Ottesen 24,47 |
Czerniak 22,17 (1) |
Nakamura 22,32 |
100 dow |
Wilk 55,20 (10) |
Heemskerk 53,63 |
Korzeniowski 49,04 (1) |
Verschuren 49,06 |
200 dow |
Burska 2:01,65 (20) |
Bonnet 1:56,16 |
Świtkowski 1:47,85 (1) |
Verschuren 1:48,05 |
400 dow |
Burska 4:12,59 (6) |
Carlin 4:05,43 |
Zaborowski 3:50,43 (5) |
Guy 3:46,84 |
800 dow |
Burska 8:40,73 |
Konkurencja nie rozgrywana |
Wojdak 8:53,23 |
Konkurencja nie rozgrywana |
1500 dow |
Burska 16:35,83 (5) |
Carlin 16:09,69 |
Wojdak 15:05,34 (1) |
Jervis 15:05,65 |
50 klas |
Sztandera 32,07 (9)(31,94 el) |
Meilutyte 29,88 |
Szulich 27,86 (7) |
Peaty 26,89 |
100 klas |
Sztandera 1:09,62 (12) |
Meilutyte 1:05,46 |
Szulich 1:01,96 (12) |
Peaty 59,83 |
200 klas |
Paluszek 2:29,51 (12) |
Pedersen 2:22,54 |
Machnik 2:12,56 (3) |
Koch 2:08,57 |
50 mot |
Dowgiert 26,13 (5) |
Ottesen 25,53 |
Korzeniowski 23,90 (5) |
Cseh 23,68 |
100 mot |
Dowgiert 59,89 (13) |
Ottesen 57,31 |
Czerniak 51,40 (1) |
Le Clos 51,88 |
200 mot |
Naziębło 2:14,57 (13) |
Lacroix 2:07,63 |
Świtkowski 1:55,23 (3) |
Cseh 1:56,12 |
50 grzb |
Urbańczyk 28,38 (5) |
Davies 27,87 |
Polewka 24,90 (1) |
Lacourt 24,97 |
100 grzb |
Tchórz 1:01,54 (8) |
Nielsen 59,40 |
Kawęcki 54,09 (3) |
Irie 53,39 Kawęcki 55,37 7m |
200 grzb |
Tchórz 2:10,55 (4) |
Hosszu 2:08,05 |
Kawęcki 1::56,38 (2) |
Irie 1:55,23 |
200 zm |
Tchórz 2:15,38 (11) |
Hosszu 2:10,09 |
Cieślak 1:59,30 (4) |
Hagino 1:56,82 |
400 zm |
Żukowska 4:49,83 (12) |
Miley 4:33,51 |
Zbutowicz 4:21,51 (7) |
Hagino 4:11,16 |
Żółtym kolorem zaznaczyłem hipotetyczne miejsca na podium. Panowie dają radę! W ich kolumnie całkiem żółto. Szczególnie powinien nas cieszyć fakt, że ten żółty kolor to nie dzieło jednej czy dwóch gwiazd, lecz wielu doskonałych zawodników. Prawie każdy „złoty” wynik z ostatnich GMPol dawałby miejsce w finale w Canet. Także Panie „łapią” się na finały w naszej intelektualnej zabawie. Tak, wiem. Mare Nostrum to nie mistrzostwa świata. Ale fajnie jest widzieć naszych, choćby wirtualnie, w czołówce tak dobrze obsadzonych zawodów. Swoją drogą szkoda, że w Canet wystartowali tylko Czerniak i Kawęcki.