Czy pobicie klubowego rekordu Europy mężczyzn 18 lat   przez sztafetę G-8 Bielany Warszawa na dystnasie   4×100 stylem dowolnym (3:12,97)   na ostatnich  zimowych mistrzostwach Polski seniorów w Łodzi jest czymś wartościowym ?

Czy fakt , iż w całej historii europejskiego pływania jeszcze żaden klub nie zbudował szybszego zespołu 18- latków niż Łukasz Drynkowski i Paweł Wołkow warte jest przysłowiowego „zachodu” PZP żeby dopełnić procedur jako organizator aby rekord uznać?

Okazuje się że nie. Rekord nie zostanie uznany , bo nie została wezwana po jego pobiciu komisja antydopingowa oraz geodeta , którzy proceduralnie to muszą zatwierdzić.  Mało tego. Paweł Słomiński w wywiadzie dla „Przeglądu sportowego” z 5 stycznia  na pytanie o to  kto zasłużył na specjalne wyróżnienie po tych mistrzostwach  nie wspomniał nawet słowem o tym wybitnym wyniku. Może po prostu zapomniał….

Czy naprawdę w PZP nie ma nikogo kto czuje się przedstawicielem wszystkich polskich klubów, trenerów oraz pływaków ? Przecież informacja o takim rekordzie idzie w świat, media o tym piszą i przez chwilkę ktoś usłyszy , że u nas w Polsce  robi się  świetną robotę trenerską z juniorami.  Wyświechtane zdanie „dla dobra polskiego pływania” nabiera przy promocji takiego wydarzenia prawdziwego sensu.

Niestety , nikt się nie dowie o naszych najlepszych w Europie 18- sto latkach z G-8 Bielany Warszawa , rekord jest nieuznany. A my- pracujmy i trenujmy dalej dla dobra polskiego pływania. Tylko, broń Boże nie wzbijajmy się zbyt wysoko , bo możemy zostać przypaleni słońcem. A to naprawdę boli.

Fot. archiwum G-8 Bielany

Wypowiedz się:

O autorze

Powiązane wpisy

Shares
Share This