Znalezione obrazy dla zapytania bartosz kizierowski

 

 Bartosz Kizierowski  to jeden z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych  w świecie polskich  trenerów. Kiedyś najlepszy polski sprinter, medalista mistrzostw Świata i Europy, czterokrotny olimpijczyk, pływak a potem trener w legendarnej drużynie pływackiej Mike`a  Bottoma w USA. Absolwent uniwersytetu w Berlkley,  przez wiele lat mieszkając w Madrycie  był trenerem Konrada Czerniaka oraz innych czołowych  polskich zawodników, oraz   trenerem hiszpańskiej  kadry narodowej seniorów . W ostatnich tygodniach pojawiały się  informacje, że zdecydował się pomóc naszemu  krajowemu pływaniu i stanął do ogłoszonego przez PZP konkursu na trenera polskiej kadry narodowej. Dla większości środowiska pływackiego  stało się jasne, że z takim trenerem u steru zaczniemy wychodzić z kryzysu.       O tym , co z tego wszystkiego wynikło, o obecnej sytuacji w pływaniu światowym i  polskim oraz niektórych aspektach treningu sprintera przeczytacie w  poniższej  rozmowie przeprowadzonej 30 grudnia 2018 roku:

 

– Czy to prawda że aplikował  Pan o stanowisko  trenera koordynatora polskiej Kadry Narodowej ? 


Bartosz Kizierowski : Tak, to prawda. Wysłałem  papiery i wziąłem udział w ogłoszonym konkursie na trenera koordynatora polskiej kadry narodowej. No niestety nie udało się  go wygrać, ale fakt jest taki, że chciałem objąć tę funkcję w Polskim Związku Pływackim.

– Nie obawiał się Pan, że w półtora roku nie będzie możliwe podźwignięcie polskiej reprezentacji z kryzysu? 
B.K: Absolutnie nie, ja się nie boje takich wyznań – półtorej roku to jest sporo czasu a pływanie to sport młodych ludzi gdzie w tym wieku można zrobić naprawdę spory postęp. Miałem  nadzieję uczestniczyć w tych przygotowaniach, przedstawić  współczesne  możliwości nie tylko  treningowe, bo uważam że kluczowa jest tu praca trenera prowadzącego zawodnika w klubie, ale może coś doradzić, coś poprawić w technice …..no ale niestety-taka jest decyzja PZP,  że to nie ja będę tym trenerem.
– Zatrzymajmy się na chwilkę przy problemie kryzysu w polskim pływaniu :
    czy on według Pana w ogóle  istnieje? Czy może to tylko  chwilowe niepowodzenia? 
B.K:  Patrząc na ostatnie imprezy międzynarodowe  odstajemy trochę od czołówki światowej i słabiej wypadamy niż np 10 lat temu. Oczywiście ktoś  może powiedzieć   że była to  wtedy fala dużych  talentów polskiego pływania i może taka „fala” przyjdzie ponownie, ale my jako trenerzy mamy zadanie i wręcz obowiązek znajdować te perły w pływaniu polskim i odpowiednio je przygotować aby  zawodnicy mogli z powodzeniem się ścigać na imprezach międzynarodowych. Troszkę dziś brakuje tych nazwisk, wiadomo że  Kawęcki  cały czas jest  w czołówce i to jest super,  w finałach pływają  Wojdak, Czerniak  Juraszek i Świtkowski a wśród dziewcząt Alicja Tchórz i Dominika Sztandera. Jednak nie da się ukryć- poziom polskiego pływania obecnie odbiega od  czołówki światowej i to trochę  martwi.
–  Jakie są główne przyczyny słabych wyników polskich pływaków na prestiżowych imprezach w       ostatnich latach? 
  B.K: Ciężko mi to oceniać bo musiało by to zabrzmieć jak krytyka pracy kolegów a ja jestem od 5 lat trochę z dala od polskiej codzienności treningowej. Śledzę oczywiście wyniki, znam  środowisko, czasem spotykamy się na zawodach ale nie mam dokładnych informacji o wszystkich rzeczach które tutaj się dzieją. Wiem na pewno że  światowe pływanie w ostatnich latach zmieniło się-  wynikowo ewidentnie, ale też  zaszło wiele  zmian w metodyce treningowej i sposobie  przygotowywania najlepszych zawodników i nie jestem pewien czy te wszystkie zmiany do nas doszły.  Ja myślę że my mamy dobrą polską szkołę która jest sprawdzona i funkcjonowała dla wielu osób, ale myślę ze naszym obowiązkiem jest wciąż szukać nowych rozwiązań i nadążać za nowoczesnym treningiem zamiast tkwić w tym samym  miejscu. Ostatnio naprawdę dużo się pozmieniało i nie jestem pewien czy to wszystko dochodzi do Polski tak szybko jak powinno.
– Co można dziś zrobić żeby podnieść poziom wiedzy polskich  trenerów i umiejętności zawodników?. 
B.K: Na pewno potrzebny jest  dialog miedzy nami i uczenie się od tych którzy obecnie osiągają największe  sukcesy. Czerpanie wiedzy z naszego polskiego  doświadczenia też  jest ważne bo to kiedyś funkcjonowało, ale musimy przede  wszystkim starać się robić coś innego, nowego. Wyniki które kiedyś dawały  medale dziś nie dadzą nawet miejsca w finale i jest to ewidentny wynik zmiany technologii treningowej. Nie wierzę że teraz rodzą się dużo większe talenty czy jacyś „lepsi ludzie” niż kiedyś – po prostu trening pływacki w światowym pływaniu  znacznie się różni od tego co  stanowiło  kanon 10 czy 20 lat temu i musimy za tym nadążyć.  Musimy być żądni wiedzy, musimy wymieniać się informacjami i wciąż się rozwijać zamiast bać się  tego aby coś zmienić.
– Porozmawiajmy chwilę o technologii pływania. Dlaczego na dystansach sprinterskich możliwe są  w ciągu kilku miesięcy  tak duże progresje wynikowe? 
B.K: Technika pływania o tym decyduje . Ma ona dużo większy wpływ na końcowy rezultat niż na dystansach  średnich i długich . W sprincie  nie ma miejsca na jakiekolwiek  błędy i to co można na dłuższych dystansach  nadrobić przygotowaniem fizycznym czy lepszym wytrenowaniem tu nie jest możliwe bez perfekcyjnej techniki. Mały, drobny szczegół może naprawdę poprawić znacznie wynik. Wiadomo że  rozmawiamy tu o setnych czy dziesiątych sekundy, które na  dystansach 400 , 800 czy 1500 nie są aż tak istotne co w wyścigu na  50 czy 100 metrów . Różnica w zajętym miejscu na 50 m  może być kolosalna dzięki polepszeniu np  samego  startu czy nawrotu.
– Ile treningów tlenowych i progowych o dużym metrażu powinien mieć w tygodniu zawodnik specjalizujący się w dystansach 50 i 100 m? 
B.K: To zależy od tego o jakim momencie sezonu rozmawiamy. Na początku z pewnością tych zadań powinno być trochę więcej niż pod koniec. Powiem tylko że na pewno   nie są one  najważniejszymi w treningu sprinterskim, oczywiście w nim  występują,  ale ja w swoim treningu nie zajmowałem się dużo pracą nad tą strefą energetyczną. Dla sprintera dużo ważniejsze są inne  rzeczy niż trening tlenowy.
– Czy obserwując rozwój pływania sprintów  w Polsce sądzi Pan że idziemy w dobrym kierunku? 
B.K: Jestem pod wrażeniem wyników Juraszka na 50 dowolnym na długim basenie. To mnie na prawdę cieszy że mamy światowej klasy zawodnika właśnie w tej konkurencji. Wiem też że nie jest to jedyny dobry sprinter, który wyszedł z tego programu i chętnie poznałbym sposób w jaki się trenuje w  klubie u trenera Andrzeja Wojtala .
Przydałoby się trochę więcej sprinterów, którzy będą mogli powalczyć z najlepszymi w świecie, i wierzę że mamy w Polsce talenty na także te konkurencje.
– Słyszał Pan o programie SWIM 2024?
 B.K: Tak, słyszałem i  wydaje mi się że jest to świetna inicjatywa. Tak jak wspomniałem wcześniej, uważam że  wymiana poglądów miedzy trenerami i dialog jest podstawą rozwoju. Każdy zawodnik tak jak każdy człowiek  jest troszeczkę inny i naszym obowiązkiem jako trenerów jest być przygotowanym na współpracę z każdym z  zawodników. Myślę że takie inicjatywy są kluczowe to tego abyśmy mogli lepiej pracować z zawodnikami i mam nadzieję już  w najbliższej przyszłości będę mógł w tym programie uczestniczyć i na pewno będę mógł  swoją wiedzą się  podzielić i  liczę że  dużo samemu się nauczyć.Bardzo wspieram takie idee i ciesze się że coś takiego w Polsce istnieje.
– Czego życzy Pan polskiemu  pływaniu w nowym roku? 
B.K: Zawodnikom i trenerom życzę przede wszystkim wytrwałości. Pływanie to jednak naprawdę ciężki sport ,  nie daje tak często  satysfakcji jak w jak w piłce nożnej czy koszykówce gdzie co tydzień gra się ważny mecz. My często mamy naprawdę tylko jedną czy dwie okazje w roku aby pokazać pełnie naszych możliwości i pracy dlatego ludziom pracującym i trenującym  na basenie życzę wytrwałości  – to niezbędne i kluczowe aby coś osiągnąć w pływaniu. No i przede wszystkim wyników- polskie pływanie bardzo dziś  tego potrzebuje aby dogonić czołówkę światową nie tylko w postaci kilku osób,  ale jako cała reprezentacja.
Dziękuję za rozmowę.

 

Wypowiedz się:

O autorze

Powiązane wpisy

Shares
Share This